Był sobie pewien Krzyś. Ten niezwykły chłopczyk miał 5 lat, za niedługo miał mieć kolejne urodziny, więc wiedział, że pewnie ukochani rodzice kupią mu nową zabawkę na 6-te urodziny. Rodzice nie byli zbyt bogaci, ale robili dla Krzysia wszystko i dawali mu wiele miłości. Krzyś kochał psocić i dużo się uśmiechał, jednak był bardzo posłuszny swoim rodzicom i bardzo ich kochał.
Czytaj dalej →Tysiąc smoków
Król Gabriel nerwowo przechadzał się po swojej komnacie. Każdy widział, że trapi go jakieś wielkie zmartwienie ale nikt nie wiedział, jak mu pomóc.
Czytaj dalej →Ania i jej magiczna lalka
Dawno, dawno temu, była sobie pewna mała dziewczynka imieniem Ania. Jak każda dziewczynka musiała mieć lalki. Każdego dnia bawiła się nimi bawiąc się w dom, czy też inne zabawy. Wszystkie lalki, które mają dzieci są do siebie podobne, jednak laleczka Ani była wyjątkowa. Umiała mówić, ruszać i choć była małym, plastikowym przedmiotem, to jednak miała prawdziwe serduszko.
Czytaj dalej →O Pingwinku Pepiku
Pingwinek Pepik zawsze bardzo chciał latać. Od dziecka obserwował ptaki, małe i duże, które wzbijały się w powietrze i z góry mogły podziwiać cały świat. Pepik też chciał podziwiać cały świat z góry i nie przestawał obmyślać różnych planów, jak to osiągnąć.
Czytaj dalej →Franek i pies Maksio
W pewnej krainie, w której przez cały rok świeciło słońce, mieszkał Franio. Był to zwyczajny chłopczyk, taki jak wszyscy. Miał 6 lat i już od 3 zawsze był nim pewien czworonóg, którego kochała cała rodzina i wszyscy sąsiedzi – Maksio.
Czytaj dalej →O Romku, który chciał zostać wielkim piłkarzem
W pewnym mieście żył sobie Romek. Jak każdy chłopiec chciał zostać kimś. Jeden chce być policjantem, drugi lekarzem, a trzeci chce być sportowcem. Robert Lewandowski to jeden z jego idoli, więc nic dziwnego, że Romek chce pójść jego śladem. Do południa pilnie uczy się w szkole, a po południu trenuje w klubie, a wieczorem analizuje każdy swój dzień.
Czytaj dalej →Krótka bajka o św. Mikołaju
Święty Mikołaj był już bardzo zmęczony. Od kilku dni nie robił nic innego, tylko czytał listy od dzieci z całego świata. Dookoła Mikołaja uwijała się grupka elfów, pakując prezenty według jego poleceń. Wszyscy padali już z nóg, a to dopiero początek. Trzeba jeszcze załadować wszystko do sań i ruszyć w podróż po całym świecie tak, żeby każde dziecko otrzymało swój wymarzony prezent. Święty Mikołaj oczami wyobraźni widział już uśmiechy maluchów z całego świata – i sam mimowolnie się uśmiechnął. Przecież to o to w tym wszystkim chodzi. Uśmiech dziecka jest wart każdego wysiłku.
Czytaj dalej →