Lisiczka i jeż

Pewnego razu przebiegła lisiczka odczuwała wielki głód, więc wylazła ze swojej kryjówki i wyruszyła szukać czegoś do zjedzenia. Biegała po świeżo zaoranym polu i węszyła, licząc, że znajdzie jakąś myszkę, którą będzie mogła schrupać. Nagle ujrzała jeża, który siedział przy mysim gnieździe i ze smakiem sobie ucztował.

Zazdrosna lisiczka się rozgniewała: „To nie jest jedzenie dla takiego kolczastego stworzenia jak ty! To mi należy się ta myszka!” wykrzyknęła, zabrała mu mysz i sama ją zjadła. Jeż był wściekły ze złości: „Mam nadzieję, że się zadławisz, złodziejko!” Ale lisiczka tylko się śmiała.

Bajka na dobranoc - Lisiczka i jeż
Lisiczka i jeż

Potem zaczęła mu dokuczać: „Po co ci te twoje kolce?” Jeż spokojnie jej odpowiedział, że to jego obrona przed wrogami. Lisiczka się zaśmiała: „Ja nic takiego nie potrzebuję, jestem mądra, bystra, przebiegła, sprytna i wszystko rozwiążę.”

Ledwie to wypowiedziała, rozległ się skowyt i z krzaków wybiegły dwa psy. Jeż natychmiast zwinął się w kłębek, ale lisiczka musiała uciekać. Psy obwąchiwały jeża, jednak wkrótce im się to znudziło – pokłuły się o jego kolce. Pobiegli za lisiczką, która starała się uciec wszelkimi możliwymi sztuczkami. Ale na próżno – psy w końcu ją upolowały i przyniosły w pysku do swego pana.

I tak lisiczka przekonała się, że czasem nawet przebiegłość nie wystarcza i że skromne środki oraz prosta obrona mogą być silniejsze niż wszystkie podstępy. Jej przechwałki wobec jeża zemściły się na niej. A jeżyk spokojnie dalej dreptał po polu i wypatrywał kolejnej myszkę.

3/5 - (47 votes)

Wstaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *