Straszydło w szafie

Był sobie kiedyś chłopczyk o imieniu Janek. Był to ciekawski mały chłopiec, który najchętniej bawił się w swoim pokoju pociągiem lub klockami. Ale była jedna rzecz, której Janek się bał.

A szkoła to na pewno nie była! Janek bał się swojej szafy. Szczególnie w nocy. W dzień bez problemu potrafił z niej wyjąć ubrania, ale w nocy szafa wydawała dziwne dźwięki, które przerażały Janka.

Bajka na dobranoc - Straszydło w szafie
Straszydło w szafie

– Na pewno mieszka tam w nocy jakieś straszydło. – myślał sobie chłopiec. Chociaż rodzice ciągle mu tłumaczyli, że w szafie nic nie ma, Janek i tak się jej bał. Często bowiem w nocy dochodziło z niej jakieś skrobanie, ale zawsze gdy tata to sprawdzał, nie znajdował w niej niczego.

Pewnego wieczoru, gdy Janek zasypiał, coś go obudziło. Nagle z szafy dobiegł ten dźwięk, co zawsze. Powód, dla którego Janek boi się swojej szafy. To było jakieś skrobanie. Rozlegało się znowu i znowu.

– Muszę być odważny jak Superman! – powiedział Janek do swojego małego pluszowego misia i ostrożnie wstał z łóżka. Tata zawsze mu mówił, że ma stawić czoła swojemu strachowi. Przecież szafa wcale nie jest straszna. Dziś mu się uda! Dziś pokaże, że nie boi się szafy. Ostrożnie w niebieskiej piżamce podszedł do swojej szafy. Położył rękę na klamce – gdy nagle rozległo się kolejne skrobanie.

– Już się nie boję! – zawołał Janek dumnie i otworzył swoją szafę.

Nie wierzył własnym oczom. Były tam trzy małe myszki, które goniły się w jego szafie i wydawały ten skrobiący dźwięk. To było to skrobanie! Gdy zobaczyły Janka, szybko uciekły do małego otworu w szafie, gdzie miały swój domek.

Janek się zaśmiał.

– Tak bardzo się was bałem, przyjaciele? – powiedział do małych myszek, które wystawiły swoje pyszczki z dziurki, gdzie się chowały. Myszki zachichotały i pozwoliły Jankowi je pogłaskać.

Chłopiec był z siebie dumny – nie tylko stawił czoła swojemu strachowi przed szafą, ale także zdał sobie sprawę, że jego szafa wcale nie była tak straszna, jak myślał! To były przecież tylko małe myszki.

Naprawdę nie wszystko jest na pierwszy rzut oka takie, jakie się wydaje.

Od tego dnia Janek wprawdzie nie przestał się całkiem bać, ale ilekroć coś go przestraszyło, od razu stawiał temu czoła, tak jak uczył go tata. A razem z tatą stworzyli mały domek dla trzech myszek, żeby Janka wieczorem w szafie już tak bardzo nie budziły!

4.6/5 - (52 votes)

Wstaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *