Króliczek Bing opiekuje się kwiatkiem

Był piękny letni dzień. Króliczek Bing jadł w domu warzywa, gdy ktoś zadzwonił do drzwi.

– Kto to może być, Flopie?

– Nie wiem, Bingu. – powiedział Flop. – Musimy iść zobaczyć.

Za drzwiami stała Sula.

– Cześć, Sulo. – przywitali ją Bing i Flop.

– Cześć, Bingu. Cześć, Flopie. Przyniosłam ci, Bingu, mały prezent.- powiedziała Sula, chowając coś za plecami.

Bajka do czytania - Króliczek Bing opiekuje się kwiatkiem
Króliczek Bing opiekuje się kwiatkiem

– Ojej, co to?- dopytywał się Bing.

Sula wyjęła piękną roślinkę w doniczce z czerwonymi kwiatkami.

– Niespodzianka, Bingu! To dla ciebie. – zawołała Sula.

– Jest piękna, Sulo. Jakie ma piękne czerwone kwiaty. – cieszył się Bing i wziął od Suli roślinkę. – Postawię ją gdzieś, żeby cały czas na nią patrzeć.

– Bingu, nie zapomniałeś o czymś?- zapytał Flop.

– No, tak. Dziękuję ci, Sulo.

– Nie ma za co, Bingu. Trzymaj się.

Sula pożegnała się i odeszła. Bing nie mógł się napatrzeć na roślinkę. Biegał po pokoju i próbował, gdzie byłaby najładniejsza. Może na oknie? Albo na półce? Albo na szafie? Albo pod łóżkiem? Nie, tam nie. Tam przecież by jej nie widział.

– Już wiesz, gdzie ją umieścisz?- zapytał Flop.

– Chyba tak. Zostawię ją tutaj na półce. Będę ją widział zarówno z łóżka, jak i z dywanu do zabawy.

I tak Bing postawił kwiatek na półce i każdego dnia się nim cieszył.

Jednak pewnego ranka stało się coś dziwnego.

– Flopie! Chodź tu szybko! Mój kwiatek chyba jest smutny. – wołał Bing.

– Co się stało z twoim kwiatkiem, Bingu?

– Jest cały zwiędły. Już w ogóle nie jest tak piękny, jak był kilka dni temu. – mówił smutny króliczek.

– A podlewałeś ją? – zapytał Flop.

– Na litość boską, Flopie! Zapomniałem ją podlać. Moja roślinka zwiędła, bo nie miała wody!

Króliczek Bing od razu pobiegł po konewkę z wodą.

– Tak, tak. – mówił Flop. – Nawet roślinka potrzebuje się napić tak jak ty, Bingu. Inaczej nie mogłaby rosnąć.

– Teraz już to wiem. I już nigdy nie zapomnę jej podlać. Obiecuję. Zwłaszcza jeśli znowu się wyprostuje.

Kiedy po południu przyszedł się bawić z Bingiem Pando, kwiat już znowu był piękny.

– O, masz piękną roślinkę. – powiedział Pando z podziwem.

– Dzięki. Mam ją od Suly,- uśmiechał się Bing. – Kiedy ją dostałem, była bardzo piękna tak jak teraz. Ale całkowicie zapomniałem, że kwiatki też są żywe i potrzebują wody. I tak mój kwiatek zwiądł. Wyglądał brzydko i smutno. Zacząłem go podlewać i znów jest piękny. Teraz będę go podlewać codziennie, żeby już nigdy nie musiał smutno zwieszać kwiatków i sprawiał mi tutaj radość.- 

– A ja chyba też jestem kwiatkiem. – mówił Pando i opuścił ręce na ziemię. – Więdnę, chce mi się pić.

– Chodźmy szybko się napić. – zaproponował Bing. – Flop zrobił świetną lemoniadę. Więc szybko na nią!

Tak oto króliczek Bing nauczył się czegoś bardzo ważnego. Mianowicie troszczyć się o innych. Na razie tylko o kwiatek, ale to świetny początek. 

4.7/5 - (63 votes)

1 komentarz

Wstaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *