Siłaczek był pociągiem towarowym. Miał kilka wagonów, w których przewoził węgiel i drewno. Rozwoził je po całym mieście. Była to ważna praca, ponieważ zimą węgiel i drewno były potrzebne ludziom, aby mogli rozpalić w kominku i się ogrzać. Siłaczek był silnym pociągiem i mógł przewieźć bardzo duży ładunek.
Czytaj dalej →Bajki do czytania
Bajki do czytania dla dzieci o księżniczkach, o zwierzętach, o dzieciach, o czarodziejach o smokach, o straszydłach, o samochodach, o pociągach, o rycerzach, o dinozaurach, o wróżkach.
Jak krasnal Wietrzyk chciał wygrać
Kiedy spojrzysz na niebo, zobaczysz, jak szybko poruszają się chmury. To nie dzieje się samo z siebie. Napędza je wiatr. Czasami jest tak silny, że chmury dosłownie biegną po niebie, a czasami tak słaby, że sowa kołysze jakąś chmurę.
Czytaj dalej →Johanna i zbójnicy
W lasach żyją zwierzątka i rosną tam drzewa oraz grzyby. W lesie możemy znaleźć owoce leśne, takie jak jagody i poziomki. Znam jednak las, gdzie nie zawsze mieszkały tylko zwierzęta. Do tego lasu każdy bał się chodzić. Był czarny, głęboki i wiele osób mówiło, że jest zaczarowany. W tym lesie mieszkali bowiem rozbójnicy. Każdego, kto tylko odważył się przejść przez ten las, okradali. Nikt nie wie, gdzie dokładnie mieszkali, i nikt nie wie, ilu ich było. Wszyscy się ich bardzo bali.
Kiedy nie chce się odpoczywać po obiedzie
Na skraju bajkowej wioski stał kolorowy dom. Miał dwa piętra, różowe okna, ściany niebieskie jak niebo i dach żółty jak słońce. Nikt jednak w tym pięknym i kolorowym domu nie mieszkał. Mimo to każdego dnia był on pełen dzieci. Jak to było możliwe?
Czytaj dalej →Michałek i zimowe skrzaty
„Fiuuu! Jupiii! Fiuuu!!!” rozlegały się radosne okrzyki na zaśnieżonym wzgórzu. Była ciemna noc. Wokół panowała całkowita cisza. Tylko ze zbocza, na którym w ciągu dnia dzieci zjeżdżały na sankach, dobiegały odgłosy czyjejś zabawy i radości. Blisko wzgórza mieszkał Michałek. Czarnowłosy chłopiec z ciemnymi oczami i promiennym uśmiechem. Tej nocy również usłyszał hałas z wzgórza.
Czytaj dalej →Pomocne kruki
Na skraju miasta wznosiła się duża góra. Był to idealny stok do zimowych zabaw. Przychodziły tam dzieci z całego miasta, by pozjeżdżać na sankach czy bobslejach. Na samym środku wzgórza rosło potężne drzewo. Każdej zimy siedziało na nim kilka kruków. Z drzewa miały piękny widok i doskonale widziały cały stok.
Czytaj dalej →Ślady na śniegu
Zima już od dawna dawała o sobie znać. Niebo przygotowywało się na pierwszy śnieg, a w chmurach krążyły płatki śniegu prawie gotowe na pierwsze opady. Wciąż jednak trochę się wahały, jakby czekały na bardziej odpowiedni moment. Gdy w kalendarzu pojawił się grudzień, śnieżne gwiazdki zaczęły delikatnie opadać na ziemię.
Czytaj dalej →Dominik i jego przyjaciel szczurek
Na skraju miasta stoi piękna willa. Mieszka w niej kilka rodzin, a wszyscy się przyjaźnią i często organizują razem różne wydarzenia, na przykład wyjazd na biwak czy grill w ogrodzie. Na parterze willi mieszka z rodzicami chłopiec o imieniu Dominik. Jest on wielkim łobuzem, ale mimo to wszyscy bardzo go lubią.
Czytaj dalej →Kiedy nie chce się smarkać
Nastała zima. W kalendarzu pojawił się grudzień i na dworze zaczęło przymarzać. Tu i tam spadły już pierwsze płatki śniegu, a na dachach połyskiwały pierwsze sople. Czasami jednak, zamiast na dachu, sopel pojawiał się… pod nosem. Tak było u Krzysia.
Czytaj dalej →Prezenty
Bajka adwentowa 24. z 24
W końcu zadzwonił dzwonek. Anielka i elf podbiegli do choinki pełni radości i oczekiwania. Światełka rozbłysły w ciemności salonu, rzucając cień na starannie zapakowane pudełka i paczki ułożone na podłodze.
Czytaj dalej →Nocne skrzaty i lista tajnych życzeń
Kiedy słońce zachodzi za horyzontem, a niebo okrywa czarna kołdra nocy, to znak, że czas iść spać. Powietrze wypełnia głucha cisza, tylko tu i tam słychać delikatny dźwięk dzwonka, gdy na niebie pojawia się mała gwiazdka.
Czytaj dalej →Kolacja
Bajka adwentowa 23. z 24
Gdy na niebie pojawiła się pierwsza gwiazdka, Anielka, jej rodzina i elf zasiedli do stołu. Zjedli pyszną zupę, pierogi i sałatkę ziemniaczaną, a tata smażonego karpia, którego bardzo lubił.
Czytaj dalej →Łuski i kilka dań
Bajka adwentowa 22. z 24
Wieczorem Aniela pomogła nakryć świąteczny stół.
– I jeszcze łuski – przypomniała jej mama i podała Anielce kilka rybnych łusek.
Anielka położyła po jednej łusce karpia pod każdym talerzem. Elf przyglądał się temu z zaciekawieniem, zaglądając pod talerze i zastanawiając się, dlaczego zawsze widzi tam łuskę.
Czytaj dalej →Jabłko i but
Bajka adwentowa 21. z 24
– Pokrójmy jabłko przed obiadem – powiedziała moja mama, przynosząc jabłko na stół.
– Co? Na kolację będzie tylko jabłko? – zapytał zaskoczony elf.
Czytaj dalej →Ołów
Bajka adwentowa 20. z 24
– Wigilia to dzień pełen magii i cudów – wyjaśniła Anielka elfowi, patrząc, jak tata przygotowuje się do lania ołowiu. – Ludzie wierzyli, że tego dnia można dowiedzieć się, jaki będzie następny rok. Na przykład, czy będą mieli szczęście, czy będą zdrowi i tak dalej.
Czytaj dalej →