Pewnego razu brat i siostra – Jaś i Małgosia – mieszkali w chatce w lesie z ojcem, który był biednym drwalem, i matką. Ledwo wystarczało im jedzenia.
Pewnego dnia rodzice wysłali ich do lasu. Matka płakała, gdy ich wysłała, ale nie mogła się nimi dłużej zajmować. Jaś i Małgosia zabrali ze sobą kilka kamyków i trochę okruchów chleba.
Wędrujące dzieci nie miały gdzie spać. Przez wiele dni błąkały się po lesie, szukając jedzenia i miejsca na nocleg. W nocy spały pod drzewem i ogrzewały się nawzajem.
Któregoś ranka, gdy słońce wstało, Jaś zwrócił się do swojej młodszej siostry.
– Małgosiu – powiedział – nie możemy tu zostać. Musimy iść głębiej w las! Na pewno znajdziemy tam więcej do jedzenia niż to, co dostajemy w domu, i będziemy mogli przynieść trochę jedzenia dla matki i ojca.
Małgosia się zmartwiła.
– A co, jeśli się zgubimy? – zapytała.
– Nie zgubimy się! – powiedział Jaś. – Jeśli się zgubimy, pójdziemy za kamykami z powrotem do domu.

Wchodząc coraz głębiej w las, dzieci postanowiły upuszczać kamyki na ścieżkę, aby pomogły im znaleźć drogę powrotną do domu, jeśli się zgubią.
Wkrótce nie miały już kamyków i pozostały im tylko okruchy chleba. Małgosia ostrożnie opuszczała jeden okruszek za drugim.
Nie mieli szczęścia, ale dalej szukali i szukali jakichkolwiek oznak czegoś do jedzenia – jabłoni, gruszy, jakichś orzechów na ziemi czy nawet suszonych jagód. Nie było nic do jedzenia!
Robili się coraz bardziej głodni i zmęczeni. Postanowili wrócić do domu, bo inaczej umrą z głodu.
Odwrócili się, lecz wszystkie okruchy chleba zniknęły. Teraz byli zagubieni! Nie znali drogi powrotnej do domu.
– O nie! – zawołała Małgosia. – Ptaki zjadły wszystkie okruszki!
Dzieci były smutne. Małgosia zaczęła płakać, ale Jaś zapewnił ją, że będą bezpieczni.
Szli dalej i nagle w oddali usłyszeli wycie wilka. Pospieszyli się, aby ich nie złapał i nie zjadł. Słońce zachodziło, a dzieci były zagubione i głodne. Teraz też się bały.
Wkrótce dzieci zobaczyły dziwny dom zbudowany z ciasteczek, cukierków i czekoladek. Ucieszyły się i pobiegły ścieżką do domu.