Herbk  syrop dla dzieci wzmacniajcy odporno

Królewna Malina i pszczoły

Za górami, za lasami w odległej krainie żyła para królewska z ukochaną córką Maliną. Młoda królewna każdego dnia spacerowała po całym królestwie i spotykała wiele osób, z którymi wesoło rozmawiała o wszystkim. Wiosną i latem cała kraina rozkwitała mnóstwem barw na drzewach i rabatach pełnych kwiatów. Na każdym rogu można było również spotkać liczne krzewy owocowe, z których korzystali wszyscy mieszkańcy. Tego roku sytuacja uległa jednak zmianie, a powodem było nietypowe zachowanie Maliny, córki pary królewskiej.

Czytaj dalej →

Tomek i straszydło z szafy

Tomek wraz z rodzicami przeprowadził się do nowego domu już miesiąc temu. Podobało mu się w nowym miejscu a w szkole miał nowych kolegów, z którymi często grał w piłkę i jeździł na rowerze. Jedyne swojego pokoju Tomek w domu nie lubił. Od kilku dni wydawało mu się, że wieczorami albo w nocy coś rusza się w szafie. Dochodziły stamtąd dziwne szmery i szuranie po podłodze. Nie mówił o tym ani mamie ani tacie bo pewnie i tak by nie uwierzyli. Mam już 7 lat więc jestem dużym chłopcem i nie boję się -powtarzał sobie.

Czytaj dalej →

O królewnie Francesce, która nie umiała nic zrobić

Była sobie piękna królewna Francesca. Miała długie blond włosy, które każdego dnia były myte, pielęgnowane i czesane przez jej służącą. Życie Francescy było jak w bajce. Jej ojciec był królem Saferno, rządził tą krainą od dawna. Był on dobrym królem troszczącym się o swoich mieszkańców i podwładnych. Umiał karać, ale też był sprawiedliwy, co było doceniane przez wszystkich.

Czytaj dalej →

Ogród dziadka Gerwazego

Dziadek Gerwazy kochał pracować w swoim ogródku. Ogródek ten nie był bardzo wielki, ale zawsze był bardzo zadbany. Dziadek Gerwazy poświęcał mu bowiem prawie każdą wolną chwilę. Nawet gdy przebywał w domu, często spoglądał na swój ogródek przez okno. Ciężko pracował o każdej porze roku, żeby jego ogródek jak najlepiej się rozwijał.

Czytaj dalej →

Bajka o dwóch zamkach

Król Maciej przechadzał się po obszernym balkonie swojego zamku i podziwiał rozpościerające się z niego piękne widoki. Właśnie zachodziło słońce, okrywając okolicę wspaniałym, wielobarwnym cieniem. W jego blasku okoliczne lasy i wzgórza nabierały zupełnie nowego wyglądu. Najcudowniej prezentowało się jednak jezioro, którego powierzchnia rozbłyskała setkami barw, niczym niekończące się stado motyli.

Czytaj dalej →

O warzywach, które nie mogły bez siebie żyć

Pole państwa Jankowskich było zwyczajnym polem. Nie działo się na nim zbyt wiele, chociaż każdego roku rosły tam różne owoce i warzywa. Piękna wiosenna pora to czas, w którym cała natura budzi się do życia. Nie inaczej było u Jankowskich. Pory, marchewki, pietruszki i inne  – wszystkie nabierały wigoru i rosły bardzo szybko. Niestety, warzywa zbyt bardzo się nie lubiły, bo każde z nich chciało być największe. Por był największy, więc marchew i pietruszka się obrażały. I taka sytuacja powtarzała się co roku…

Czytaj dalej →