Skunks Mateusz nie bardzo wiedział, dlaczego ludzie go unikają. Nic a nic nie rozumiał; przecież nie zrobił nikomu niczego złego. Jednak faktem było, że każdy, kto go zobaczył, od razu zawracał, by odejść w przeciwnym kierunku, byle jak najdalej od Matusza. Mateuszowi trochę było przykro, bo przecież nawet mały skunks potrzebuje czasami odrobiny zainteresowania.
Czytaj dalej →Zośka P.
O bogatym kupcu i biednej Krysi
Dawno, dawno temu w pewnym mieście żył sobie bogaty kupiec, któremu niczego nie brakowało. Miał wszystko, czego tylko mu było trzeba. A nawet więcej – miał wszystko, o czym tylko mógł zamarzyć. Służący całymi dniami znosili mu egzotyczne owoce, piękne tkaniny i wiele innych niezwykłych i rzadkich rzeczy.
Czytaj dalej →O lipie i pszczołach
Dawno, dawno temu, na skraju bardzo, bardzo starego lasu rosła gromada rozłożystych lip. Pomiędzy nimi zaś – malutka, młodziutka lipa, która jeszcze nie rozumiała, jak wygląda świat drzew.
Czytaj dalej →O wielorybie Franku, który stanął w obronie morza
Oceany powstały prawie 4 biliony lat temu. Trudno sobie nawet wyobrazić taki szmat czasu. Podobnie trudno nam jest trudno objąć myślą ogrom wód w oceanach i nieskończoną liczbę morskich stworzeń, które w nich żyją.
Czytaj dalej →Mały rycerz o wielkiej odwadze
Za siedmioma górami, za siedmioma lasami, bardzo, bardzo daleko, było sobie niewielkie królestwo. Dokładnie pośrodku królestwa położona była jego mała stolica, a w niej żyli mali ludzie.
Czytaj dalej →O beztroskiej wiewiórce, która czegoś się nauczyła
Jak wszyscy wiedzą, ludzie są różni. Jedni myślą zapobiegliwie o przyszłości, inni z kolei bujają w chmurach, nie zastanawiając się nad konsekwencjami. Ale nie wszyscy wiedzą, że tak samo jest też ze zwierzętami.
Czytaj dalej →Michałek, ogród i wróżki
Lekcje przyrody, które raz w tygodniu odbywały się w szkolnym ogrodzie, cieszyły prawie wszystkich. Prawie – Michałek był tu wyjątkiem. Chłopiec nie widział większego sensu w sadzeniu kwiatów i grzebaniu w ziemi. Co więcej, nikt mu przy tym nie pomagał. Inne dzieci pracowały w grupkach, po dwie, trzy, cztery osoby, śmiejąc się i żartując przez cały czas. Ale Michałek za każdym razem był sam. Nikt nie chciał go w swojej grupie.
Czytaj dalej →O smoku, który miał nietypową pasję
Eustachy nie był zwyczajnym smokiem.
I nie chodziło tu wcale o wygląd. Wyglądał bowiem normalnie – oczywiście, jak na smoka. Miał dziesięć metrów wzrostu, wielką, usianą zębami paszczę i cały był pokryty lśniącymi łuskami. Do tego wszystkiego skrzydła. Kiedy je rozłożył, ziemię, nad którą leciał, spowijał głęboki cień.
Czytaj dalej →O chłopcu, który postanowił się nie bać
W piwnicy zdecydowanie coś było. I to coś strasznego – Maciek był tego pewien. Nie wiadomo tylko co, bo światło zepsuło się rano i do tej pory nie udało się go naprawić.
Czytaj dalej →O Agatce, która znalazła się w grze
Agatka strasznie się nudziła. Nie miała jakoś ochotę ani na naukę, ani na czytanie, mimo że w pokoju pełno było ciekawych książek. Pomaganie mamie i tacie też nie wydawało się interesujące. Można by wyjść na podwórko i pobawić się z innymi dziećmi, ale kiedy Agatka o tym myślała, to też wydawało jej się niewystarczające. W końcu co może się tam wydarzyć nowego?
Czytaj dalej →