Wrzesień to miesiąc jesieni. To czas, kiedy wiatr zaczyna mocniej wiać, jest chłodniej i dojrzewają owoce. Na przykład jabłka. O tej porze roku są w sam raz. Opowiem wam o pewnym ogrodzie, w którym było kilka jabłoni. Były piękne, ich gałęzie były wszędzie, a jesienią nie było ani jednego wolnego miejsca. Z każdej gałęzi zwisało mnóstwo jabłek. Wszystkie jabłka wyglądały na soczyste i smaczne. Ale jedno z drzew było zupełnie inne od pozostałych. Wyglądało jak każde inne, ale miało magiczne moce.
Czytaj dalej →Pinokio
Pewnego razu był sobie rzeźbiarz. Nazywał się Geppetto i robił kukiełki. Był sam i bardzo chciał mieć syna. Pewnego dnia udało mu się wyrzeźbić bardzo pięknego drewnianego chłopca. Nadał kukiełce imię Pinokio.
Czytaj dalej →Legenda o Lechu, Czechu i Rusie i ich podróży
Przed wieloma laty, kiedy nie było jeszcze ani komputerów, ani telewizji, ani nawet telefonów, świat wyglądał zupełnie inaczej. I tak dawno temu, gdzieś na południu, mieszkali w dużym zamku trzej bracia: Lech, Czech i Rus.
Czytaj dalej →Niegrzeczny Jasiek i ciasto
Pewnego razu była sobie wieś, a w niej małe, kolorowe przedszkole. Było kolorowe, bo nauczyciele ozdobili je różnymi kolorami tęczy. I właśnie do tego kolorowego przedszkola poszedł mały, niespokojny chłopiec o imieniu Jaś.
Czytaj dalej →Żabi książę
Pewnego razu był sobie król i miał trzy córki. Dwie poprzednie już dawno wyszły za mąż, a trzecia, najmłodsza, nadal przebywała w domu na zamku. Bawiła się w królewskim ogrodzie szklaną kulą. To była jej ulubiona zabawka. Zawsze wyrzucała ją w powietrze i łapała w dłonie. Śpiewała i tańczyła do zabawy. Jednak pewnego dnia kula nie wróciła do jej rąk. Zamiast tego wpadła prosto do studni.
Czytaj dalej →Księżycowa Wróżka i fabryka snów
Wysoko ponad niebem, niemal w kosmicznej przestrzeni, stoi piękny dom. Jest zbudowany na planecie. Ale to nie jest byle jaki dom. Wygląda na to, że jest zrobiony z pary. Jest jakby delikatnie pofałdowany. To magiczna fabryka.
Czytaj dalej →Piesek Dominik i świąteczny bałagan
Kiedy na dworze robi się chłodniej, a dni stają się coraz krótsze, to znak, że wielkimi krokami zbliża się Boże Narodzenie – czas wyczekiwany zarówno przez małych, jak i dużych.
Czytaj dalej →Piękna i Bestia
W dawnych czasach, kiedy bajki nie były wymyślonymi opowieściami, ale rzeczywistością, żył w swoim królestwie młody i piękny książę. Każdy wstrzymywał oddech z zachwytu nad jego urodą i bogactwem, a książę tak się tym pysznił, że zapomniał, jak traktować ludzi z szacunkiem. Interesował się tylko przepychem i otaczał się jedynie wspaniałymi rzeczami, a relacje międzyludzkie uważał za nieważne.
Czytaj dalej →Babcia cukierniczka
Na skraju wsi stał piękny mały domek. Każdego dnia unosił się z niego cudowny zapach. Był to tak pyszny zapach, że być może magiczny. To był zapach ciast i babeczek. Mały domek miał fioletowy dach i różowe ściany. Wyglądał jak jedno wielkie ptasie mleczko.
Czytaj dalej →Najsmutniejsza księżniczka na świecie
Dawno temu, za górami, za lasami żyli w zamku król oraz królowa. Bardzo się kochali i doczekali się dwójki dzieci – syna i córki.
Czytaj dalej →Króliczek Adaś idzie do szkoły
Każde dziecko chce czasem poczuć się dorosłe. I w końcu nadchodzi taki dzień, kiedy rzeczywiście kończy się pewien etap dzieciństwa, a dzieci mają pierwsze obowiązki niczym prawdziwi dorośli. Podobnie było z pewnym króliczkiem o imieniu Adaś.
Czytaj dalej →Legenda o Warsie i Sawie
Dawno temu, za siedmioma pagórkami, siedmioma jeziorami i za siedmioma drogami, tuż nad Wisłą, mieszkał młody rybak. Miał na imię Wars.
Czytaj dalej →Czerwony Kapturek
Dawno, dawno temu żyła sobie mała dziewczynka, którą wszyscy nazywali Czerwonym Kapturkiem – od czerwonego aksamitnego kapturka, który zakładała. Żyła szczęśliwie z mamusią i tatusiem, którzy bardzo ją kochali, podobnie jak wszyscy inni, ponieważ była urocza i grzeczna.
Czytaj dalej →Legenda o toruńskich piernikach – katarzynkach
Rzecz się działa dawno temu, kiedy na świecie byli rycerze, książęta i kupcy, w mieście zwanym Toruń. Miasto Toruń słynęło z handlu, przemysłu i pysznych wypieków. To w Toruniu powstawały najsmaczniejsze pierniki, jakie można było sobie wyobrazić.
Czytaj dalej →O skunksie, który w końcu zyskał przyjaciela
Skunks Mateusz nie bardzo wiedział, dlaczego ludzie go unikają. Nic a nic nie rozumiał; przecież nie zrobił nikomu niczego złego. Jednak faktem było, że każdy, kto go zobaczył, od razu zawracał, by odejść w przeciwnym kierunku, byle jak najdalej od Matusza. Mateuszowi trochę było przykro, bo przecież nawet mały skunks potrzebuje czasami odrobiny zainteresowania.
Czytaj dalej →