W odległej wsi stał mały domek. Mieszkała tam mała dziewczynka z puszystym pieskiem. Miała na imię Janina. Czarnowłosa dziewczynka miała brązowe oczy i piękny uśmiech. Ale właśnie teraz była smutna. Stała na chodniku przed swoim domem, trzymając na smyczy swojego psa. On siedział wiernie obok niej. Oboje patrzyli na dom i wyglądali na smutnych.
Czytaj dalej →Bajki o wróżkach
Wróżki – są piękne, potrafią czarować, niektóre nawet mają skrzydła, jest ich zatem wiele rodzajów. Bajki o wróżkach zabiorą cię do kwiatowych wróżek, wróżek tańczących nocą na łące, a nawet do złośliwych wróżek, które przepowiadają losy książąt i księżniczek. Wybierz jedną z bajek o wróżkach, które dla ciebie stworzyliśmy.
Księżycowa Wróżka i fabryka snów
Wysoko ponad niebem, niemal w kosmicznej przestrzeni, stoi piękny dom. Jest zbudowany na planecie. Ale to nie jest byle jaki dom. Wygląda na to, że jest zrobiony z pary. Jest jakby delikatnie pofałdowany. To magiczna fabryka.
Czytaj dalej →Kobieta w czerwonych szpilkach
Marysia była mniejsza od swoich rówieśników. Musiała wspinać się na palce, by zetrzeć tablicę w szkole, potrzebowała pomocy podczas ściągania książek z półki w bibliotece, a jej plecak prawie przygniatał ją do ziemi. Mimo to była szczęśliwa, że może chodzić do szkoły i się uczyć, choć czasami nie nadążała z pisaniem, a inne dzieci niechętnie pożyczały jej swoje zeszyty, by mogła uzupełnić notatki.
Czytaj dalej →Wróżka Pola i zaginiony kapelusz
Wróżka Pola była dobrą wróżką, która przynosiła dzieciom piękne sny. Mieszkała w małej chatce na bajkowej polanie razem ze swoją pomocnicą, malutką myszką. Codziennie wieczorem przechadzała się po miastach i wioskach, sypiąc z kapelusza do dziecięcych pokojów piękne senne marzenia. Jednak pewnego dnia przydarzyła się Poli wielka katastrofa. Zaginął jej kapelusz.
Czytaj dalej →Michałek, ogród i wróżki
Lekcje przyrody, które raz w tygodniu odbywały się w szkolnym ogrodzie, cieszyły prawie wszystkich. Prawie – Michałek był tu wyjątkiem. Chłopiec nie widział większego sensu w sadzeniu kwiatów i grzebaniu w ziemi. Co więcej, nikt mu przy tym nie pomagał. Inne dzieci pracowały w grupkach, po dwie, trzy, cztery osoby, śmiejąc się i żartując przez cały czas. Ale Michałek za każdym razem był sam. Nikt nie chciał go w swojej grupie.
Czytaj dalej →Krótka historia o uczciwości
Marysia z uśmiechem szła leśną ścieżką do domu. W ręku trzymała wielki kosz poziomek i już cieszyła się na myśl o pierogach, które jutro zrobi jej mama.
Czytaj dalej →