Jak smok stał się weganinem

Jak smok stał się weganem

Dawno, dawno temu, za siedmioma wysokimi górami, za siedmioma zielonymi lasami i siedmioma głębokimi dolinami żyła sobie mała dziewczynka. Była taka jak Ty, miała takie oczy jak Ty i taki piękny uśmiech jak Ty. Ale do niej wszyscy zwracali się „Droga księżniczko”. Tak, ta mała dziewczynka była księżniczką. Lubiła ubierać się w różowe sukienki, a włosy mama przeplatała jej różową wstążką. Często też nosiła piękne dwa warkocze. I miała jeszcze coś. Pod zamkiem jej rodziców każdego dnia można było zobaczyć zielonego smoka.

Czytaj dalej →

O Wandzie, co nie chciała Niemca

Bajka na dobranoc - O Wandzie, co nie chciała Niemca

Dawno, dawno temu, w krakowskim grodzie, mieszkała piękna dziewczyna o imieniu Wanda. Wanda była skromną dziewczyną, choć jej ojcem był sam wielki książę tego regionu. Uwielbiała swoje otoczenie i kochała swój lud. Uwielbiała też krakowskie tradycje. Jak każda młoda dziewczyna, także i ona marzyła o tym, by pewnego dnia poznać kogoś niesamowitego, kto weźmie ją za żonę i razem spędzą swoje życie w dostatku i miłości.

Czytaj dalej →

Jak diabeł Boruta został oszukany

Mało kto wie, że nie tylko Twardowski próbował oszukać – zresztą bezskutecznie – diabła Borutę. Ten znany był z zawierania paktów z ludźmi, z których ci nie mogli zwykle się wymigać, ale raz na milion, może dziesięć milionów przypadków, nawet on był bezskuteczny. Sprytni ludzie zawsze szukali wyjścia z sytuacji, by ograć diabła. Twardowski skończył na księżycu, ale jest jedna postać, której udało się uniknąć wszystkich konsekwencji i jego duszy diabeł do piekła nie porwał. Posłuchaj tej historii.

Czytaj dalej →

O smoku wawelskim i Szewczyku Dratewce – wersja jakiej jeszcze nie znacie

Bajka O smoku wawelskim i Szewczyku Dratewce

W mieście zwanym Kraków do dzisiaj stoi tam pomnik przedstawiającego ziejącego ogniem smoka wawelskiego. Smok ten wykonany jest z żelaza i dzisiaj nie jest groźny, jednak kiedyś, dawno, dawno, dawno temu, ten smok podobno żył w pobliskich lasach. Mieszkańcy miasta bardzo się trwożyli, widząc go nadlatującego znad lasów – ponieważ bardzo często porywał a to owieczkę, czasem barana, jednak raz do roku zdarzało mu się porwać dziewczynę.

Czytaj dalej →

O Borucie i Jakubie

Dawno, dawno temu, kiedy ludzie czegoś bardzo chcieli, wchodzili w pakty z przydrożnymi diabełkami. Były to stwory dziwaczne – na ogół przypominały ludzi, ale na głowie mieli zwykle parę czarnych różków, mieli też ogony zakończone czymś ostrym jak skorpiony, mieli też zamiast stóp parę kopyt. Diabełki, które zawierały umowy z ludźmi, nazywali te umowy cyrografami – żeby umowa była ważna, musiała być podpisana krwią ludzką.

Czytaj dalej →

Starodawna opowieść o kotku i kogutku

Nieopodal pewnej polskiej wsi, na brzegu lasu, przed wieloma laty mieszkała sobie bardzo nietypowa, lecz zgrana para w pięknym domku. Tworzyli ją kogutek i kotek. Pierwszy dom zamieszkiwał kotek, kiedyś podczas swoich spacerów znalazł kogutka i uratował mu życie, przyprowadził go do domu i od tej pory byli najlepszymi przyjaciółmi. Dzień w dzień wszystko robili razem. Gdzie poszedł kotek, tam za nim poszedł i kogutek. Kogutek nie odstępował swojego przyjaciela nawet na krok. Jednak nadszedł dzień, kiedy nasz kotek musiał wybrać się w podróż i nie mógł ze sobą zabrać kogutka.

Czytaj dalej →

Bajka o panu Twardowskim

Dawno, dawno temu wielu ludzi parało się alchemią. Zależało im zwłaszcza na odkryciu kamienia filozoficznego, który miał im zagwarantować nieśmiertelność. Wielu z nich próbowało także zamienić kamienie w złoto i tanim sposobem się wzbogacić. Jednak wielu na tym poległo, a rezultaty, które otrzymali, były niezbyt zadowalające. Jednak spośród wszystkich, którym udało się coś osiągnąć w dziedzinie alchemii, znane było nazwisko Twardowski. Ci, którzy go znali, nie byli w stanie oszacować, ile ma lat – znany był w swojej wsi od niepamiętnych czasów. Był to potężnych rozmiarów mężczyzna o znacznym wąsie, który lubił podkręcać w towarzystwie.

Czytaj dalej →

O księciu cieszyńskim i miłości z Dalekiego Wschodu

Przed wieloma laty, tam gdzie dzisiaj znajduje się miasto Cieszyn, mieszkali prawdziwi książęta z krwi i kości. Jeden z nich szukał żony, ale był bardzo wybredny. Ta księżniczka miała zbyt jasne włosy, tamta – krzywe nogi, a jeszcze inna – zbyt tuzinkowy kolor oczu. W końcu natrafił na księżniczkę z odległej krainy – to była miłość od pierwszego wejrzenia. Tylko na nią spojrzał i już wiedział, że to ona – wymarzona, idealna żona.

Czytaj dalej →

O Skarbniku, co pilnował górników

Drogie dziecko, na południu naszego pięknego kraju znajdują się kopalnie. Czy wiesz, co to są kopalnie? Tak, to miejsca, z których wydobywany jest węgiel. Jak wygląda taka kopalnia? Jest głęboka, i bardzo bardzo ciemna. Na kopalni pracują górnicy. Jest to bardzo ciężka praca i bardzo niebezpieczna, dlatego górnicy są bardzo szanowani za swoją pracę i wysiłek, ponieważ bardzo potrzebujemy węgla. W tych kopalniach bywa bardzo niebezpiecznie.

Czytaj dalej →

O królu Popielu i myszach

Ta historia miała wydarzyć się bardzo, bardzo dawno temu, nie nad Soliną, nie nad jeziorami mazurskimi, a nad jeziorami gnieźnieńskimi, dokładniej nad wodami Gopła. Dziś już prawie zapomniany, jednak kiedyś prawie niepokonany władca Kruszwicy nazywał się Popiel. Król Popiel był królem okrutnym, niemniej okrutna była jego żona, Gerda.

Czytaj dalej →

O Jasiu i Małgosi

O Jasiu i Małgosi

Za górami, za lasami, za siedmioma dolinami, mieszkała sobie bardzo biedna rodzina drwali. W kątach ich biednej chatki aż piszczał głód. Żona drwala niejednokrotnie go łajała, że muszą klepać tak wielką biedę i użalała się nad losem biednych dzieci, które nie raz chodziły spać głodne. W końcu, chcąc nie chcąc, musiała je wysłać do lasu, aby nazbierały grzybów i leśnych jagód, by można było sporządzić z tego jakieś danie.

Czytaj dalej →

Dlaczego trzeba o wszystkim mówić mamie

W pewnym zamku o spiczastej wieży mieszkała sobie pewna księżniczka. Zamek miała bardzo duży i niewyobrażalnie piękny. Najpiękniejszą częścią tego zamku był ogród. Księżniczka, której było na imię tak jak Tobie, uwielbiała przechadzać się po ścieżkach w ogrodzie. Pewne miejsca były bardzo uporządkowane, a inne trochę zarośnięte. Najwyraźniej ogrodnikowi brakowało czasu, aby zająć się ogrodem, tak by każda jego część była tak samo ładna. Ale księżniczce to nie przeszkadzało. Uwielbiała te zarośnięte miejsca, ponieważ kojarzyły się jej z tajemnicą. Wiesz, one były bardzo porośnięte wysoką trawą, wyższą niż księżniczka. Księżniczka trochę bała się zapuszczać w te miejsca, mimo że była bardzo ciekawa, co skrywają. Ale przyszedł dzień, kiedy postanowiła spróbować wejść w tę wysoką trawę i zobaczyć, co w sobie kryje.

Czytaj dalej →